Wakacje - Bolonia a Rzym
: czwartek, 17 kwie 2014, 11:52
... a może coś innego?
Witam serdecznie!
Razem z moim lubym planujemy odbyć mniej więcej tygodniowe wakacje we Włoszech na przełomie lipca i sierpnia. Od kilkunastu dni ślęczę na stronach tanich linii lotniczych próbując coś ustalić, zarezerwować i zdałam sobie sprawę, że właściwie nie wiem, czego szukam.
Na naszej liście "must see" znajdują się dwa zupełnie odległe miejsca, a każde z nas jakoś inaczej widzi ten wyjazd. I jak ustalić kompromis?
Mój luby chce bowiem zobaczyć Bolonię i słynne muzeum Lamborghini i Ferrari - nie ma innego wyjścia. Dla mnie priorytetem jest Rzym. Nie wyobrażam sobie być pierwszy raz w jakimś kraju i nie zobaczyć stolicy. Ponadto, nie ukrywam, ale chciałabym mieć możliwość powylegiwać się na jakiejś rajskiej plaży.
Oto, co wymyśliłam:
1. samolotem do Bolonii, tam dwa dni na te jego muzea (nie mam pojęcia ile czasu potrzeba)
2. pociągiem z Bolonii do Rzymu
3. zwiedzamy Rzym kilka dni
4. i tu mam problem - co dalej? Gdzie koło Rzymu można się opalać nad morzem, ale też normalnie funkcjonować, trochę poimprezować, etc? Nie musimy siedzieć resztę pobytu w Rzymie. Może to być jakaś miejscowość stricte turystyczna z dobrym dojazdem i plażą.
5. wracamy z Rzymu do Polski
Jak to wygląda okiem osoby, która coś na ten temat wie? Czy jest to do wykonania czy lepiej odpuścić którąś część wyprawy?
Dziękuję i będę bardzo wdzięczna za pomoc!
Witam serdecznie!
Razem z moim lubym planujemy odbyć mniej więcej tygodniowe wakacje we Włoszech na przełomie lipca i sierpnia. Od kilkunastu dni ślęczę na stronach tanich linii lotniczych próbując coś ustalić, zarezerwować i zdałam sobie sprawę, że właściwie nie wiem, czego szukam.
Na naszej liście "must see" znajdują się dwa zupełnie odległe miejsca, a każde z nas jakoś inaczej widzi ten wyjazd. I jak ustalić kompromis?
Mój luby chce bowiem zobaczyć Bolonię i słynne muzeum Lamborghini i Ferrari - nie ma innego wyjścia. Dla mnie priorytetem jest Rzym. Nie wyobrażam sobie być pierwszy raz w jakimś kraju i nie zobaczyć stolicy. Ponadto, nie ukrywam, ale chciałabym mieć możliwość powylegiwać się na jakiejś rajskiej plaży.
Oto, co wymyśliłam:
1. samolotem do Bolonii, tam dwa dni na te jego muzea (nie mam pojęcia ile czasu potrzeba)
2. pociągiem z Bolonii do Rzymu
3. zwiedzamy Rzym kilka dni
4. i tu mam problem - co dalej? Gdzie koło Rzymu można się opalać nad morzem, ale też normalnie funkcjonować, trochę poimprezować, etc? Nie musimy siedzieć resztę pobytu w Rzymie. Może to być jakaś miejscowość stricte turystyczna z dobrym dojazdem i plażą.
5. wracamy z Rzymu do Polski
Jak to wygląda okiem osoby, która coś na ten temat wie? Czy jest to do wykonania czy lepiej odpuścić którąś część wyprawy?
Dziękuję i będę bardzo wdzięczna za pomoc!