... a może coś innego?
Witam serdecznie!
Razem z moim lubym planujemy odbyć mniej więcej tygodniowe wakacje we Włoszech na przełomie lipca i sierpnia. Od kilkunastu dni ślęczę na stronach tanich linii lotniczych próbując coś ustalić, zarezerwować i zdałam sobie sprawę, że właściwie nie wiem, czego szukam.
Na naszej liście "must see" znajdują się dwa zupełnie odległe miejsca, a każde z nas jakoś inaczej widzi ten wyjazd. I jak ustalić kompromis?
Mój luby chce bowiem zobaczyć Bolonię i słynne muzeum Lamborghini i Ferrari - nie ma innego wyjścia. Dla mnie priorytetem jest Rzym. Nie wyobrażam sobie być pierwszy raz w jakimś kraju i nie zobaczyć stolicy. Ponadto, nie ukrywam, ale chciałabym mieć możliwość powylegiwać się na jakiejś rajskiej plaży.
Oto, co wymyśliłam:
1. samolotem do Bolonii, tam dwa dni na te jego muzea (nie mam pojęcia ile czasu potrzeba)
2. pociągiem z Bolonii do Rzymu
3. zwiedzamy Rzym kilka dni
4. i tu mam problem - co dalej? Gdzie koło Rzymu można się opalać nad morzem, ale też normalnie funkcjonować, trochę poimprezować, etc? Nie musimy siedzieć resztę pobytu w Rzymie. Może to być jakaś miejscowość stricte turystyczna z dobrym dojazdem i plażą.
5. wracamy z Rzymu do Polski
Jak to wygląda okiem osoby, która coś na ten temat wie? Czy jest to do wykonania czy lepiej odpuścić którąś część wyprawy?
Dziękuję i będę bardzo wdzięczna za pomoc!
Wakacje - Bolonia a Rzym
- Tom_Cat
- Administrator
- Posty: 314
- Rejestracja: sobota, 12 maja 2012, 00:58
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Wakacje - Bolonia a Rzym
Witaj na forum.seniorita pisze:Witam serdecznie!

Nikt nie obiecywał, że wspólne wyjazdy są łatwe.seniorita pisze:Na naszej liście "must see" znajdują się dwa zupełnie odległe miejsca, a każde z nas jakoś inaczej widzi ten wyjazd.

Przeanalizuję tu pierwszą część wycieczki.
Plan, aby miejsce przylotu było inne niż miejsce wylotu jest ciekawy.


Przyda się odpowiedź na pytanie, o jakiej porze przylatujecie do Bolonii, bo wtedy będziecie wiedzieli czy można wykorzystać jeszcze ten dzień na zwiedzenie muzeum Lamborghini i Ferrari. To pierwsze jest w Sant’Agata Bolognese, a drugie w Maranello, tak, więc trzeba wziąć sobie poprawkę na dojazd i powrót do Bolonii. Jeśli w dzień przylotu będzie to niemożliwe, zawsze można wykorzystać ten czas w Bolonii, na zwiedzanie miasta i np. romantyczną kolację.


Mnie jeszcze by skusiła Rawenna, ale dzieli ją z osiemdziesiąt kilometrów, więc trzeba na to więcej czasu przy założeniu korzystania z kolei.
I Modena, bo jak macie być w Maranello, to odległość jest bardzo mała.

A potem koleją do Rzymu… choć ja bym poświęcił więcej czasu w okolicach Bolonii, a w sumie będąc już w Rawennie, to stamtąd do wody jest bardzo blisko, tam też można się poopalać.


Tak, a potem do Rzymu.

- Konrad
- Administrator
- Posty: 907
- Rejestracja: wtorek, 3 sty 2012, 18:50
- Lokalizacja: Baunei / Urbino, Italia
Re: Wakacje - Bolonia a Rzym
Witaj.
Duże miasta to nie do końca moja specjalność, dla mnie numer jeden w Emilii Romanii to w tej chwili zamki Księstwa Parmy i Piacenzy oraz muzea kulinarne, ale to nie na temat, więc przejdę do tego punktu:
Najbliższe ładne plaże znajdziesz w Sabaudii oraz pomiędzy miejscowościami Sperlonga i Gatea.

Duże miasta to nie do końca moja specjalność, dla mnie numer jeden w Emilii Romanii to w tej chwili zamki Księstwa Parmy i Piacenzy oraz muzea kulinarne, ale to nie na temat, więc przejdę do tego punktu:
Odpowiedź jest prosta, w pobliżu Rzymu żadnych rajskich plaż nie ma.seniorita pisze:Ponadto, nie ukrywam, ale chciałabym mieć możliwość powylegiwać się na jakiejś rajskiej plaży.
....
4. i tu mam problem - co dalej? Gdzie koło Rzymu można się opalać nad morzem, ale też normalnie funkcjonować, trochę poimprezować, etc? Nie musimy siedzieć resztę pobytu w Rzymie. Może to być jakaś miejscowość stricte turystyczna z dobrym dojazdem i plażą.

Re: Wakacje - Bolonia a Rzym
Dziękuję za odpowiedzi!
Przełom lipca i sierpnia, to jest na ten moment nasz plan. Czyli raczej polecalibyście Bolonia, stamtąd nad morze i na koniec Rzym? To też w sumie dobry pomysł, nie wpadłam na to wcześniej.
Przełom lipca i sierpnia, to jest na ten moment nasz plan. Czyli raczej polecalibyście Bolonia, stamtąd nad morze i na koniec Rzym? To też w sumie dobry pomysł, nie wpadłam na to wcześniej.
