Święta, święta i po świętach. Wigilia była okazją do spotkania w szerokim gronie rodzinnym, a przy kolacji, przeprowadziliśmy również degustację win,

między innymi Cannonau di Sardegna DOC Fonte Frontini. Już na wstępnie nadmienię, że nie będzie osobnego wątku dla tego wina, a jedynie w tym zbiorczym temacie o winach sardyńskich, opis w poście.
Cannonau di Sardegna DOC 2014
Producent: Fonte Frontini.
Region: Sardynia, Włochy.
Szczep: Cannonau.
Zawartość alkoholu: 14%.
Opis: Zacznę od ceny. Około 15 złotych polskich, na tak zwanej promocji. W normalnych warunkach wino to kosztuje około 22 złotych. I tylko CCC (cena czyni cuda) jest dla niego ratunkiem. Kolor to ciemniejsza czerwień, refleksów w tym przypadku nie analizowałem. Bukiet nie jest zbyt aromatyczny, owoce są wyczuwalne, niby maliny, a na pierwszy plan usiłuje wybić się, chyba śliwka.

W smaku poprawne, nie wyróżnia się w żadną stronę, ot "można się napić, gdy napić się trzeba"... Wino to jest dobre jako dodatek do obiadu czy kolacji, ale nic więcej. Nie jest złe, ale nie jest też wspaniałe. Jeśli ktoś robiłby romantyczną kolację przy świecach dla swojej ukochanej, to niech nie stawia na stole butelki tego wina.
Z przykrością stwierdzam, że w tej cenie (nie na promocji) są u nas dostępne dużo lepsze, włoskie wina z ich regionów.
Podsumowując, temu Cannonau di Sardegna 2014 od Fonte Frontini mówię (subiektywnie): NIE.